Kolorowe czary-mary na weekend


Przygotowując tradycyjny niedzielny śląski obiad warto również pomyśleć o bardzo pasjonującym eksperymencie. Także przygotowując kluski, rolady i modro kapusta, można się też trochę pobawić, a przy okazji pouczyć.
Ugotujcie czerwoną kapustę bez przypraw (sprawdziłam wielokrotnie- przyprawiona po ugotowaniu jest równie pyszna). Odcedzoną kapustę zjedzcie, ale wywar zostawcie (koniecznie podstawcie pod sitko jakieś naczynie, żeby całości nie wylać do kanalizacji).
A teraz czary!
Do 5 szklanek wlejcie po tyle samo wywaru, ok 3 łyżeczki. Dopełnijcie wodą. Do środkowej szklanki nic nie dodawajcie- pozostanie niebiesko. Do kolejnej dodajcie kropelkę octu lub soku z cytryny - i pojawi się fioletowy. Do następnej dodajcie znacznie więcej soku/ octu, aż magicznie zmieni kolor na różowy. Kolej na 4 szklankę - dodajemy odrobinkę proszku do prania lub sproszkowanego mydła. Abrakadabra i ...zielony! A teraz do ostatniej szklaneczki dodajemy znacznie więcej mydła i . . .hokus- pokus, czary - mary
i pojawia się żółty kolor.
Gdy pookładamy po kolei: żółty, zielony, niebieski, fioletowy, różowy ( lub w wersji 7 szklankowej - wtedy dodajemy mało, więcej i najwięcej octu/mydła, dozując po kropelce, aby uzyskać odpowiedni kolor).
Otrzymaliśmy w ten sposób skalę pH, czyli wzór zmiany kolory wywaru kapusty w zależności od odczynu dodanego składnika.
Wywar z czerwonej kapusty z środowisku słabo kwaśnym staje się fioletowy, w mocno kwaśnym- różowy. Natomiast w środowisku zasadowym: najpierw uzyskujemy zieleń, a później żółty.
A co teraz? Teraz zaczyna się dopiero najlepsze. A czy krem, którego używasz ma odczyn 5,5 czyli lekko kwaśny?
Dodaj trochę kremu na spodeczek, trochę wywary z kapusty- jaki ma kolor? Jeśli lekko zmienił się kolor w kierunku fioletu - OK? A jeśli jest inny? Zmień krem. A teraz weźcie po trochu wszystkiego z kuchni i łazienki i niech magia kolorów was prowadzi.
Czy pomarańcza ma odczyn kwaśny? Tak
A proszek do prania, kostka do zmywarki? Pewnie zasadowy, muszą umyć brudy.
Co jeszcze macie? Może ogórek, płyn do naczyń, proszek do pieczenia, żel pod prysznic . . . Co zaczarowaliście? 





Komentarze